16 grudnia 2009

Złap oddech

Szaleństwo. Sprzątanie, gotowanie, mycie okien, zakupy, wariackie kolejki. Ja wysiadam. Muszę złapać dystans. Posłuchaj i odpocznij od tego szaleństwa. Miałam kiedyś zaszczyt poznać osobiście P. Hanię Banaszak przy okazji imprezy, do której robiłam scenografię. Cudowna, ciepła i miękka kobieta. Wyglądała fantastycznie a jej głos nawet w zwykłej rozmowie sprawiał, że miałam ciarki na plecach, zaś kiedy zaśpiewała Sambę przed rozstaniem Kofty ryczałam jak bobrzyca :)


3 komentarze:

  1. Uwielbiam "Sambe..." Zawsze mi sie chce plakac, jak jej slucham, ale to jest takie rozczulajace wzruszenie, takie wspomnienie wszystkich waznych milosci...
    A wiec Twoj brak aktywnosci w necie jest spowodowany przedswiatecznym szalenstwem? Tak myslalam...;) Powodzenia i duza buzka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepraszam Aguś. Mam pełne ręce roboty i sama już nie wiem od czego zacząć a co sobie odpuścić wrrr... Ściskasy i buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przepraszaj - nie ma za co:))) Badz dzielna! Dasz rade - jak zawsze;) Calusy przedswiateczne:)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło gdy zechcesz zostawić ślad po sobie.

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails