06 lutego 2011

Życie wolno płynie

A czas leci jak głupi. Kocięta podrosły. A mnie dopadają smuty zimowe. Nic mi się nie chce. Co w połączeniu z grypskiem i korzonem nie daje dobrych efektów. Dobrze, że jak do kitków się przytulam to mi ciut lepiej. Zdjęcia razem za diabła nie udało się zrobić.






3 komentarze:

  1. Och jakie czarne żółtookie cudo:) słodziak:) przegladałam twoje prace, świetnie filcujesz, szczególnie podziwiam kwiaty, piekne i inspirujące. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne te Twoje kociaki. Niby chodzą one swoimi drogami, ale dodają życiu człowieka trochę słodkości i miękkości. Mój kot nie toleruje innych zwierząt ( oprócz młodych )w naszym domu. Nie lubię egoizmu u ludzi, a u niego ta cecha mi nie przeszkadza.
    Dario, niedługo wiosna! Ja cieszę się tym, że to nie listopad.Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdrówka życzę zatem i sił do działania, bo z niecierpliwością czekam na kolejne cuda :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło gdy zechcesz zostawić ślad po sobie.

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails